Przejrzałem raz jeszcze poprzednie cztery teksty z cyklu "Mansfeld prowadzi" i - może poza TSoYem - teksty raczej negatywnie przedstawiały wybrane erpegi (w tym to, iż Mansfeld nie zamierza ich więcej prowadzić). Z tekstem na temat "Psów w Winnicy" jest ździebko inaczej. To połączenie wrażeń z poprowadzenia krótkiej kampanii w DitV (plus parę dygresji ze wcześniejszych dwóch jednostrzałów) oraz problemów przed jakimi stałem przed (regularnym) prowadzeniem Dogsów.
Wersja TL;DR poniższej notki blogowej: Mansfeld znalazł drugą grę do której prowadzenia może wrócić (pierwszym produktem okazał się TSoY).