piątek, 24 listopada 2017

Jak będzie w Hrabstwie Athany? - Sesja V

Piąta sesja to nowa sceneria (miasto Athana), a także nowy gracz w kampanii. Były lichwiarz (ten jedyny lichwiarz z Athany) mieszczańskiego pochodzenia, obecnie przemytnik ścigany przez swoich dłużników - w tym w osobie browarnika naczelnego regionu Landona Crane'a - Klyn z Athany. Wypadło przyzwoicie. Środek sesji leniwy, ale wkrótce rozgorzało w eterze w obu sprawach: rozkminy na temat dalszych prób przejęcia kontroli nad miasteczkiem, a także w sprawie porzuconego kupca Samuela Seradera w osadzie Whitewood.

Sama sesja (wtorek, 21 listopada) trwała niespełna cztery godziny; Roll20+Discord. Tym razem nasz kochany lord rycerz był nieobecny.

piątek, 17 listopada 2017

Jak będzie w Hrabstwie Athany? - Sesja IV

Podobny troll, lecz rogaty
Udało nam się zebrać w komplecie, zaś tym razem trzy godziny wspólnej gry w Burning Wheela były konstruktywne (choć wcale nie pozbawione spraw podlegających dyskusji). Plus w końcu w fikcji minął więcej niż jeden dzień, co jest ważne dla BW (o tym gdzieniegdzie w raporcie).

Przede wszystkim bohaterowie domknęli wszystkie swoje sprawy w osadzie Whitewood. O ile nie wiem (jako MG) jak przebiegną następne dwie sesje, to wiem że dziać się będą w innych sceneriach, w innych miejscach. Może miasteczko Athana, może zamek barona z rodu Meldaren dalej na południu? Elfy? Et cetera. No i mam nieskrytą nadzieję, że te następne sesje będą trwać do czterech godzin. Albo choćby nie mniej niż 3,5 h nad Roll20 i Discordem...

Samą sesję strukturalnie podzieliłem na pięć scen (wow, 5 scen w 180 minut!), lecz ta ostatnia to po prostu sztucznie wydzielone ostatnie dwie krótkie rozmowy z wybranymi osobami spoza wioski w nocy z 23 na 24 maj 1309 roku Ery Cesarstwa. 

sobota, 11 listopada 2017

Jak będzie w Hrabstwie Athany - Sesja III

O tę pietruszkę przelano krew...
Ta sesja mogła mieć charakter "fillera" (niewybaczalne w BW!), głównie ze względu na to, iż mimo absencji jednego z graczy postanowiliśmy we trójkę (1+2) rozegrać to, co chcą jeszcze w wiosce zrobić rycerz Adolin oraz ork Leshrack przed wyprawą po trolla w borze tartacznym. Sesja z 8 listopada w kampanii w Burning Wheelu, trwająca do trzech godzin.

Ale mimo wszystko zdarzyło się na niej coś wiążącego. Rozstrzygać zaczęto sprawę posiadłości kupca Seradera (pojmanego i torturowanego przez postacie graczy), doszło do pierwszego skryptowego konfliktu w BW: Duel of Wits (typ dysputy, debaty, sporu). Poruszony został jeden z Beliefów postaci, akurat ten nowy u rycerza. Doszło do spięcia pomiędzy protagonistami...

piątek, 10 listopada 2017

Gra w której liczenie rzutów ma znaczenie

Kiedyś sama dyskusja na temat "liczenia rzutów na sesji" (pod kątem tego jak dużo w niej opowieści, jak bardzo gra się By The Book i inne dyrdymały) była memem sama w sobie. Nic nie wnosiła interesującego ani pożytecznego do rozmów erpegowych, a jedynie dolewała oliwy do - moim zdaniem - niedorzecznej dysputy o tym czy w ogóle poświęcać zasady i reguły gry na rzecz snucia opowieści na sesji.

Ale jednak istnieje taka gra, gdzie samo zastanowienie się jak często turla się kośćmi na stole może prowadzić do pewnych spostrzeżeń. Jest to Burning Wheel oraz inspirowane nim gry (Mouse Guard, Torchbearer, Burning Empires).

Dlaczego? W Burning Wheelu rozwój postaci zależy głównie od tego na co rzucało się w trakcie sesji! Odnotowuje się poziom trudności danego testu (zależny od puli rzuconych kości a tego ile trzeba było wyturlać sukcesów) na kartę postaci, a po spełnieniu odpowiedniej liczby wymaganych testów podnosi się dany współczynnik o jeden.

środa, 8 listopada 2017

Jak będzie w Hrabstwie Athany? - Sesja II

Ten pan cierpiał pod koniec sesji
Jest coraz ciekawiej. Druga sesja w kampanii w Burning Wheel (rozegrana pierwszego listopada) to co prawda zaledwie jeden dzień następny z akcji i fikcji, lecz jakże ważny dla naszych bohaterów. Dość powiedzieć, że byli od włos od rozlewu krwi. Albo fiaska ich prób siły argumentów w obliczu braku kompetencji w czymkolwiek oprócz zastraszaniu...

Przy okazji protagoniści poznali lepiej liczącą ponad cztery setki mieszkańców osadę Whitewood. Zaczęli robić własne porządki w tej miejscowości.

Niestety sesja trwała zaledwie trzy godziny z powodu spóźnień poszczególnych graczy; z racji święta tego dnia (wiecie, pielgrzymki do grobów i takie tam). Mimo tego wyszła nam konkretna fabuła, konkretne decyzje, konsekwencje oraz następne plany i zamiary.

piątek, 3 listopada 2017

Jak będzie w Hrabstwie Athany? - Sesja I


Pierwsza sesja z kampanii w Burning Wheel (edycji Gold), pierwsza o losach dawnego hrabstwa Athany, obecnie terroryzowanego przez elfy "chroniące ludzi przed orkami i innymi tatałajstwami z lasów". Elfy z Białej Puszczy jako ci, którzy próbują kontrolować jak najwięcej osad w zamian oferując jako takie bezpieczeństwo miejscowości oraz gościńców. A w ten ich niemisterny plan wtrynia się właśnie "Czerwony Rycerz" lord Adolin Davar (Bohater Gracza) wraz ze swoją kopią złożoną z pięciu ludzi oraz kapelanem Zakonu Światła - Velemem od rodu Naisterów z sąsiedniego "hrabstwa" - a także z nieoczekiwanym wsparciem orka Leshracka na swoim inteligentnym wilczym wierzchowcu...

Ale przejdźmy do samej relacji z sesji. Sesja trwała przez niespełna 3,5 godziny, głównie dlatego albowiem jako prowadzący najzwyczajniej przerwałem ją na dogodnym cliffhangerze. Lepiej aby na następny dzień w fikcji mieli w pogotowiu zdobytą po sesji Arthę; mi jako MG przyda się chwila na refleksję i dodatkowy prep (przez ostatnią godzinę gry w 100% improwizowałem).