wtorek, 31 marca 2020

Burning Dwarven Fortress #13: Sprzedać własnego brata.

Mimo niewielkiej obsuwy, w ostatnią środę (25 marca 2020) udało nam się rozegrać chyba najdłuższą sesję w tej kampanii, albowiem trwającą co najmniej przez cztery godziny z kawałkiem! 260 minut grania, obstawiam.

O ile sesja zaczęła się leniwie i w trybie "odhaczamy miejsca turystyczne w Siczy", to przez ostatnie 1,5 godziny sesji, rozgrywka eksplodowała zaskakującym twistem: otóż jeden z naszych Protagonistów "sprzedał" własnego brata bliźniaka  tylko po to, aby dopiec mu i zniweczyć jego intrygę przejmowania władzy w kozackiej ludzkiej Siczy. A później drugi z BG pragnął zapobiec rozlewowi krwi... temu niepotrzebnemu, niekoniecznie chodziło o samo "cofnięcie" konsekwencji działań pierwszego z bohaterów graczy...

Przy okazji, dowiedzieliśmy się że podobno krasnoludy nie mają duszy!

piątek, 20 marca 2020

Gniewomir - Pół-asleński pół-elfi Rycerz Boga Ognia

Skoro na fanpejdżu zdążyłem już coś napisać o niedawnych wyczynach mojego bohatera w kampanii w Forbidden Lands (sandbox, szwendanie się po zapomnianej i przeklętej krainie), to warto po dziesięciu sesjach kampanii - w tym ośmiu z moim udziałem - przedstawić rozwiniętą kartę postaci.

Jakoś tego nie żałuję, że nie bawiłem się w ostre mini-maxowanie i teoretycznie połączenie "Rasy" oraz "Profesji" bohatera jest suboptymalne. Czyli Pół-Elf i Jeździec. Dlaczego? Pomijając detal jakim są dwa różne preferowane atrybuty (czyli brak możliwości wzięcia na start jakiegoś wymaksowanego na 6), to talent rasowy Pół-Elfa podbija efekt talentu który aktywowało się punktami Willpower. A Jeździec jako profesja ma talenty które działają tylko wtedy, kiedy jest na koniu w na otwartym terenie. Czyli w praktyce - rzadko, w przeciągu kampanii miałem zaledwie TRZY okazje aby pobawić się Talentami Jeździeckimi...

Ale nie narzekałem, miałem się czym bawić. Wiem, że jak tylko mój bohater zaczyna walkę na koniu na bliżej otwartym terenie, to staje się mordobijcą!

środa, 18 marca 2020

Burning Dwarven Fortress #12: Diggy Diggy Hole

Udało nam się rozegrać te 3,5 godziny sesji w komplecie, czyli 1+4. To było ciekawe wyzwanie, jak prowadzić grę nie tyle czterem postaciom w Burning Wheel, co łącznie 16 Beliefom na raz (3+1 razy cztery)! Jak przeczytacie dalej w rozdziale o Artha, to wypadło to lepiej niż na poprzedniej sesji...

Na tej sesji (z 15 marca 2020) wróciliśmy także do bliżej nieokreślonego obyczajowego trybu opery mydlanej, w której to mijały dni i tygodnie. Czas podróży do miasta Siczy zrobił swoje, plus oczekiwanie na czyjś przedłużony projekt budowlany. W sumie ta sesja podzieliła się na dwie części: "jeszcze w osadzie" oraz "wreszcie u Kozaków" z przerwą na jakieś pojedyncze wyzwanie aby przedrzeć się przez niebezpieczne Śniące Wzgórza.

niedziela, 15 marca 2020

Burning Dwarven Fortress: Czwarty Protagonista

Na jedenastej sesji w kampanii BDF dołączył do nas nowy gracz, czwarty w grupie. Stworzył on postać krasnoludzkiego sztygara artylerzystę z aspiracjami do zostania Inżynierem (nie tylko wojskowym). Ta dość krótka blogowa to archiwalny wpis o postaci, o jej statusie początkowym. Oraz dlatego, skoro ponieważ i tak na blogu opisałem wcześniej każdego Protagonistę Gracza, to dlaczego miałbym pominąć nowego bohatera? Bohaterowie Graczy są centrum kampanii w Burning Wheel; to wokół nich kręci się wszystko!

czwartek, 12 marca 2020

Burning Dwarven Fortress #11 - Zastał Osadę drewnianą, zostawia murowaną?

Dalej w głębi siebie czuję że zasadność tej sesji (7 marca 2020) istniała tylko dlatego albowiem dołącza do naszej ekipy nowy, czwarty gracz: gra klanowego rodowodu artylerzystą i były sztygarem. O jego postaci napiszę odrębną notkę blogową, ważne że gracz świeży dla BW (i ogółem jeszcze dość świeży w erpegowym hobby) zdaje się dość gładko przeniknąć do naszej kampanii. Zresztą, następne sesje to zweryfikują...

Tym razem zabrakło obecności gracza grającego Grimmem. To nakreśliło planowany zakres tego co będzie się dziać na sesji: czyli wszelkie inwestycje i decyzje podjęte przez 2/3 Komisji (oraz postać nowego gracza) które i tak postacie chciały podjąć tuż przed wyjazdem do kozackiej Siczy, tudzież zaraz po powrocie.

czwartek, 5 marca 2020

Burning Dwarven Fortress #10 - Problemy jurydyczne i małżeńskie

Tej sesji z 1 marca 2020 roku towarzyszyło długie czekanie na gracza i koniec jego problemów komunikacyjnych przez Katowice, aby w końcu na Discordzie, nad wirtualnym stołem Roll20, spotkać się i pograć. Ale jak pograliśmy, to w sumie nie wiem co nas poniosło aby trzy czwarte z czterech godzin sesji przeznaczyć na intensywny JEDEN dzień w fikcji! Ostatecznie przewinęliśmy tę całą inaugurację osady, ale właściwie to przestała być ona taka ważna dla nas...

To, że u obu Bohaterów Graczy zrewidowaliśmy ich Beliefy na następne k2 (k3?) sesje to jedno. A drugie to, że dzień nam zrobiła obrona o żywot dwóch wydawałoby się nieznaczących kozaków (SPOILER: nie chodzi o Alojzego), którzy stali się płaszczyzną starcia na płaszczyźnie ile faktycznie autonomii ma w rządzeniu przywódca Lielivarti?

niedziela, 1 marca 2020

Przegląd Twierdzy Powszechnej - 2/2020

Chyba wykrakałem, skoro lutowy miesiąc okazał się trochę mniej owocny co początek roku. Ale nie jest źle. Jest wręcz dobrze, byłoby wręcz super gdyby nie dwa rozczarowania...

W lutym 2020 roku rozegrałem łącznie sześć sesji: trzy w Burning Wheel (kampania), dwa w Forbidden Lands (powrót do ekipy graczy) oraz jedną w 7th Sea 2nd.  Biorąc pod uwagę to, że jedna sobota na pięć w lutym odpadła (a ta piąta przeniesiona na niedzielę 1.03) nam trzy kolejne sesje w kampanii Burning Dwarven Fortress uważam za niezłe osiągnięcie. 

Natomiast już zacząłem zastanawiać się co kiedyś poprowadzić po BDF (albo równocześnie): albo "powrót" do Apocalypse World (ale druga edycja), albo wypróbowanie Band of Blades. Lecz ku temu nie garnę się, przynajmniej tak długo dopóki pracuję na dwie zmiany w trybie "4+2" (cztery tygodnie 6-14, potem dwa tygodnie 14-22)...