sobota, 30 marca 2013

[KB #41] Mainstream sux, Sandbox rox!

Z okazji 41. edycji Karnawału Blogowego, niekrótki tekst o tym, dlaczego w praktyce prowadzę bardziej sandboxowe ("otwarte") sesje RPG. Plus parę przykładów, jak z poszczegolnych gier (niekoniecznie mainstreamowych) jacyś prowadzący grę zrobili mainstreamowy marazm i padakę u siebie na sesjach. Moim zdaniem, wsadzanie "głównego (polskiego) nurtu" do każdego erpega jak popadnie to jednak przesada.

wtorek, 26 marca 2013

Wal tym Nadziakiem Wojennym, wal, w Odgrywanie Fantasy! #3

Omówienie wszystkich ośmiu sesji z kampanii Grand Theft Altdorf, rozgrywanych w Warhammer Fantasy Role Play 1st Edition. Sandbox z naciskiem na przetrwanie w mieście. Czwórka śmiałków zaczęła swoje przygody w Grünburgu nad rzeką Teufel, a skończyła na Altdorfie, po drodze podnosząc swój standard przeżywania przygód oraz swoje kompetencje. 

W co najmniej jednym miejscu w tekście będę odnosić się do rozgrywki w WFRP 1st w zbliżonej konwencji, rozegranej ponad rok temu (I, II). To była inspiracja do cyklu spotkań w "Grand Theft Altdorf". Poza tym, te osiem sesji było moją próbą poprowadzenia WFRP 1st, w zasadzie zawierającego tylko kilka sandboxowych łatek, reszta praktycznie RAW. Rozgrywka via online, Roll20 + Teamspeak 3.

środa, 20 marca 2013

Pierwsza Dyrektywa nie działa

Pierwsza Dyrektywa nie działa. Nawet w Star Treku nie działała, choćby dlatego, ponieważ kapitanowie USS Enterprise za wszelką cenę omijali Prime Directive. Mowa oczywiście o Pierwszej Dyrektywie z Master Minda, a raczej osamym jej brzmieniu w kontekście rozmów o RPG.

Bo widzicie, każdy na kaźdego wywiera wpływ. Każda interakcja jest wywarciem wpływu na kogoś, nawet jeśli nie jest to zamiarem rozmówcy. Przeczytasz czyjś artykuł - nawet jeśli nie zgodzisz się z jego treścią, sam fakt skonfrontowania swoich opinii z artykułem pozostawi na tobie ślad. Dlatego uważam, że wszelkie "pierwsze dyrektywy" w praktyce nie mają racji bytu - nie da się prowadzić interakcji z kimś, jednocześnie nie przekazując mu komunikatu, który dotrze do rozmówcy. Rozmówca musi odebrać komunikat, czyli nie tylko zatwierdzić jego odebranie, ale także przyswoić, zrozumieć i odnieść się do niego.

niedziela, 17 marca 2013

Grand Theft Altdorf #8 - Czarownik wysuszający studnie

Ostatnia sesja z cyklu "Grand Theft Altdorf" w WFRP 1st. Trwała jakieś dwie godziny, tym razem dlatego, ponieważ wspólnie uznaliśmy za dobry moment zakończyć ją na wydarzeniu, które było inspiracją dla tytułu tego APka. To wszystko wynikło... z krytycznego pecha jakiegoś rzutu na inspirację.

Ósma sesja. Maksymalnie tyle, ile przewidywałem, że uda się rozegrać w jednym składzie. Teoretycznie w tego typu sandboxie (niekoniecznie w samym WFRP 1st) można byłoby grać kilkanaście sesji pod rząd, jeśli wciąż uczestnicy wrzucaliby nowe pomysły do gry. 

piątek, 15 marca 2013

Przegląd po RPG #5: Punkty Doświadczenia cz. 2/2

Druga część "Przeglądu po RPG #5" ze względu na punkty doświadczenia w poszczególnych erpegach. Nazwy gier pod literami P-Z (a w zasadzie zaczynające się od "S"), kolejność alfabetyczna. 

środa, 13 marca 2013

Zwycięstwo i porażka w RPG

W niektórych (albo i nie) grupach erpegowych, Bohaterowie Graczy pojawiają się w kampaniach tak długo, jak te kampanie trwają. Rozgrywka ciągnie się na 20, 30 albo i więcej sesji, mimo sytuacji które "powinny zabić" BG, ci przeżywają w wyniku interwencji prowadzącego grę, aby dalej dokończyć fabułe, a potem rozpocząć i zakończyć fabułę, tak bez końca (albo póki grupa się nie rozpadnie). Gracze odgrywają postacie, a RPG nie ma warunków zwycięstwa ani porażki. Bo przecież i tak kampania erpegowa polega na tym, aby odgrywać postacie. Podobno tak mawiają.

Jednakże uważam, że w RPG istnieje coś takiego jak zwycięstwo i porażka w grze. Bo widzicie, moim zdaniem RPG jako gatunek tabletop games nie ma kryteriów zwycięstwa i porażki, ale za to posiada je konkretna gra, zwana poniekąd "systemem RPG", ewentualnie konkretna rozgrywka zwana "kampanią/jednostrzałem". Podobnie przecież nie mówimy, że planszówki mają te same kryterium zwycięstwa i porażki - te kryterium rózni się tak bardzo, jak rózne są konkretne  przykłady gier "stołowych". Podobnie jest w erpegach.

niedziela, 10 marca 2013

Grand Theft Altdorf #7 - Roll20 największym wipeoutem sesji

Ostatnie sesje w WFRP 1st chyba są pechowe. Kolejna sesja, która trwała półtorej godziny, ale tym razem z powodu większego wsypy serwerów Roll20. Sesja zapowiadała się całkiem nieźle, w srodku wpadł twist (co tym bardziej jest godne uwagi, gdyż gramy w sandboxa), a tu nagle *ciach*. Dobrze, że chociaż twist - napotkanie oprychów z poprzedniej sesji - udało się dokończyć.

Kolejny w miarę krótki APek. Gracze w komplecie (czwórka), a bohaterowie graczy w zasadzie stają się Zaawansowanymi Bohaterami. 

piątek, 8 marca 2013

Przegląd po RPG #5: Punkty Doświadczenia cz. 1/2

Punkty Doświadczenia, PeDeki, experience points, "exp". Tak ważny, a tak szczególny element erpegów i ogólnie gier w których postać gracza rozwija się w trakcie rozgrywki. Tym razem przegląd po grach RPG ze względu na zawarty w nich system punktów doświadczenia. PeDeki bywają bowiem mechanizmem nagradzania graczy po sesji ze względu na to, co mają robić w grze. Zawsze można przyjrzeć się temu, jak szybko postać gracza rozwija się w danym erpegu, na co wystarczy jej paczuszka expa z jednej sesji.

Tym razem zachowana kolejność alfabetyczna. Część pierwsza to litery A-P. Podzieliłem ten artykuł blogowy na dwie części, ze względu na jego rozmiar. Na potrzeby tekstu, punkty doświadczenia będę nazywać "pedekami".

wtorek, 5 marca 2013

RPG nie istnieje?

Zależnie od czyjejś definicji RPG, tak zwane "gry fabularne" bywają mieszanką takich form spędzania czasu jak: gry strategiczne (w tym wargames), gry planszowe, hazard, gawędziarstwo, drama (nie mylić z rodzajem terapii), warsztaty i sztuki teatralne, rekonstrukcja historyczna. Definicja RPG (nawet ograniczona do tzw. tabletop RPG) jest rozmyta i wciąż jedni powtarzają, że to po prostu zabawa inni że to ustrukturyzowana forma zwana grą, ewentualnie że to coś pomiędzy grą a zabawą.

Można by zastanowić się, czy w ogóle istnieje coś takiego jak gatunek gier RPG. Zadałem sobie pytanie: czym erpegi wyróżniają się na tle innych gier? Szczególnie dotyczy tych gatunków gier, z których RPG czerpie całe garści sposobów na rozgrywkę, zastosowane nazewnictwo, elementy struktury gry. Oczywiście nie zamierzam udowadniać, czy RPG w ogóle istnieje. W tym tekście zwracam uwagę na trochę inną rzecz.

niedziela, 3 marca 2013

Grand Theft Altdorf #6 - Two frags left

Tej sesji mogło nie być. Z perspektywy prowadzącego grę, rozgrywka przebiegła w porządku, tylko gracze z racji tego, że nie mieli pomysłu na grę, to popełnili największą dotąd wpadkę w tej "kampanii". Nawet nie musiałem wyciągać konsekwencji z poczynań bohaterów z poprzedniej sesji. Zresztą, skoro i tak wylosowałem, że służka w pewnym zajeździe "nic nie widziała, nic nie słyszała", to na przedmieściach Altdorfu zaledwie ogłoszono poszukiwania pewnych koniokradów, napadających na zajazdy. 

Dlaczego tej sesji mogło nie być? Ponieważ stawiła się tylko dwójka graczy, dla wypróbowania tej sytuacji poprowadziłem im kolejną sesję w WFRP 1st. Po tej sesji widzę, że to był błąd, dopiero w trójkę lub więcej graczy, owi gracze którym prowadzę sesje dają radę wspólnie wymyślać co mają robić w tym miejskim sandboxie. Ale o tym daleko niżej w tekście. Chyba to najkrótszy APek z tego cyklu.

piątek, 1 marca 2013

Allgemeine Festung - To już pierwsza rocznica

1 marca 2012 to oficjalna data otwarcia bloga Allgemeine Festung. Dwanaście miesięcy minęło od kiedy czytacie moje wypociny pod szyldem AF. Jeśli zaś liczyć Gazetę z Navarrische Festung, to na blogspocie siedzę od 9 stycznia 2011 roku, czyli jakieś 26 miesięcy (fiu, fiu). Tym razem, niemoc blogowania mnie nie dopadła, w każdym miesiącu publikowałem co najmniej kilka tekstów.

W podsumowaniu Allgemeine Festung przez te 12 mesięcy, umieściłem trochę statystyk, spostrzeżeń, uwag i jakieś śladowe ilości planów na przyszłość. Trochę długi tekst wyszedł, ale raz na rok można takowy popełnić. ;-)