środa, 2 grudnia 2015

[LotFP] Wyspa Szmaragdowa - sesja 17

photo (1) from famaleonis CC BY-NC 2.0
Druga sesja po miesięcznej przerwie. Gracze uwzięli się na poprzedniej rozległej jaskini i tym razem postanowili zwiedzić ją do końca. Niestety, albowiem kolejny z graczy wykruszył się z powodu braku wolnych piątków, to odtąd gramy 1+3.

Ta sesja przypomniała jednemu ze stałych graczy, iż broń palna w niektórych sytuacjach zmienia grę. Poza tym, w trakcie tej sesji miałem dziwne poczucie, iż mocniej przejąłbym się śmiercią jakiegoś Henchmana, aniżeli 1. poziomowego bohatera gracza. Chyba jednak za bardzo wpatruję się w BNów...

Początkowy skład drużyny:
Bohaterowie Graczy
  • Bonifacio, Cleric 4 (Lawful) hp 19; Cha 7, Con 10, Dex 10, Int 11, Str 15, Wis 13
  • Grimnir, Dwarf 4 (Neutral) hp 34;Cha 11, Con 15, Dex 11, Int 12, Str 16, Wis 15
  • Lothell, Cleric 1 (Lawful) hp 4; Cha 6, Con 13, Dex 11, Int 10, Str 10, Wis 12
Henchmen & Retainers
  • Julio Salvador de Bolivar, Specialist 2 (Neutral) hp 10; Cha 13, Con 10, Dex 10, Int 11, Str 14, Wis 9 [Bushcraft 2 in 6, Search 3 in 6, Sneak Attack (x2), Stealth 3 in 6]
  • Sabela de Mau, Magic-User 2 (Chaotic) hp 6; Cha 10, Con 16, Dex 12, Int 14 (+1), Str 13, Wis 11
  • Raimundo, Specialist 1 (Neutral) hp 4; Cha 10, Con 9, Dex 18, Int 9, Str 8, Wis 11 [Architecture 2 in 6, Bushcraft 2 in 6, Languages 2 in 6, Sleight of Hand 2 in 6]
  • Ileana, Mercenary, Polearm [Fighter 1] hp 8 - do 2 lutego 1516
  • Dorothea, Teamster  hp 3 - do 2 lutego 1516
Pierwsze 40 minut sesji to odpoczynek bohaterów w osadzie aż do 8 stycznia 1516 roku (czyli 2,5 doby) na wyleczenie się do pełna, uzupełnienie zapasów, pogadanie z dostepnymi henchmanami. Mimo iż do listy dostępnych najmitów dodałem Zdravko (BG z poprzedniej sesji), to jednak testy na Retainera w jego przypadku nie powiodły się (trochę brakowało do "jedenastki" w tabelce, a BG nic nie przedstawili mu w ramach dodatku). Za to 250 sp (uznałem to jako +2 do rzutów) zaliczki otrzymał były oficer luzytańskiej Julio Salvador de Bolivar - pilotował kiedyś drużynową rzeczną galerę - tym samym zgodził się na tymczasową zmianę kariery.

Plotki:
  • Grupka półkozłów-półludzi uprowadziła (?) trzy panny w dzicz na północny-zachód. [z listopada 1515]
  • Podróżnik z arkebuzem (o zamku kołowym) wyruszył na zachód z nieznanego powodu. [z listopada 1515]
  • Plotki o goblinach na północ od rzeki.
  • Na [25,38] farmerzy zmagają się z napadami koboldów. Istnieją obawy o szykowanym ataku koboldów. Pojawiają się dziwne, "szare kamienne" koboldy z niezwykle śmiercionośnymi kolcami.
  • Na [25,38] farmerzy chcieli wykarczować kawałek lasu, lecz napotkali na opór pięciu driad z pobliskiego zagajnika
  • Podobno w jednym ze wzgórz koło świętego jeziora koboldów [25,39] kryją się podziemia pełne stworzeń i potencjalnie skarbów.
  • Wedle marynarzy, daleko na południe widziano papugi wielkości człowieka. Gubernator chciałby pozyskać trofeum (głowę ptaka), płaci za niego 2 gp.
  • Na zachód koło nowej kopalni srebra [25,34] pojawiają się dziwne wielkie "meduzy powietrzne".

Kliknij aby powiększyć
Przebieg akcji z 8 stycznia 1516 roku. Przez cały dzień lekko przymarzało i mocno wiał wiatr:
  1. Po dwóch godzinach podróży z Corriente de Plata do poprzednio odwiedzonej jaskini, tym razem awanturnicy przypadkiem napotkali na dziwną czarną metalową leżącą płytę z wyrytą gwiazdą pentagramową (z pentagonem w środku) o średnicy pięciu metrów (abstrakty: nekromancja, mechanizm - w sumie w trakcie sesji zapomniałem o "nekromancji" i zamiast o tym pomyślałem o "demonach"). Rozpoznanie Sabeli przez czar Read Magic dało tyle, iż bohaterowie przynajmniej wiedzieli iż ta płyta jest aktywna magicznie. Testy Architecture Grimnira oraz Raimundo: miejsce przywoływania róznych stworów, "Raimundo widzal jak spalono osoby za korzystanie z jakiejś czarnej płyty". Grimnir postanowił "porysować" to miejsce.
  2. Postanowiłem pobawić się generatorem do czaru Summon (biorąc poziom i HD jako najwyższe spośród postaci w okolicy), ze zignorowaniem efektów dominacji i ewentualnie dziesięciu abstraktów. (tylko przywoływałem stwora). Uzasadnienie było takie, iż po prostu pojawia się "strażnik" broniący portalu przed uszkodzeniem. Wypadł jakiś wielki na trzy metry demoniczny "balon" ze skórami, mięsem, kłami jako łuski i czterema niedorozwiniętymi antenkami na górze. Stwór najpierw wzleciał na ~120 ft w górę. Ponieważ wszyscy podróznicy zaczęli do "balona" strzelac, to ten nim zginął zdążył jednak powalić chłopczyka Raimundo (zbić mu hp do 0). Demoniczny balon nie był jakimś dużym wyzwaniem, lecz po jego eksplozji wszystko w promieniu 20 metrów było ubabrane krwią, kawałkami skóry i kło oraz mięchem... Po odliczeniu dla BNów, przypadło po 27 xp dla BG za walkę [demon i tak prędzej czy później zrobiłby cokolwiek w obronie portalu].
  3. Prawie 14-letniego najmitę uzdrowiono, po pobieżnym oczyszczeniu się z pozostałości demona drużyna weszła do znanej wszystkim rozległej jaskini w której rosną fluorescencyjne grzyby (widoczność na 20 ft). Najpierw wyprawa dotarła do studnii głębokiej na 130 ft (d8+6 x 10 ft)  z której Lothell usłyszał wołania o pomoc w smoczym dialektu koboldziego. Po burzy mózgów oraz zorientowaniu się iż mają zaledwie 100 ft liny, postanowiono iż po prostu wrzucą do studni strzałę tamtym czterem koboldom (założyłem iż nie zatonie w wodzie), aby przynajmniej mogli przeciąć sobie więzy. Ogółem Lothell poznał krótką historię o tym, iż gobliny złapały te koboldy, związały i dla zabawy poprzedniego dnia wrzuciły do studni.
  4. Dalszy etap podróży to starcie z pająkogłowym purpurowym humanoidem ettercapem i ocalałym pajączkiem z poprzedniej masakry. Bohaterowie dostrzegli mithralową brygantynę w zdobionym magnacki kontuszu, na bezgłownym truchle postawionym na kamieniu jako wabik), aczkolwiek oba potwory nie zdały Stealth - dlatego od razu doszło do walki w momencie kiedy przeciwnicy dotarli do zasięgu widzenia drużyny. Zwykły pająk nie był większym wyzwaniem, natomiast zabawa z ettercapem to jego trzy ataki (ugryzienie i dwa kososzpony), i jego nieznaczne cofanie się, aby kolejni wpadali w jego rów z naostrzonymi gałęziami i pełen lepkiej pajęczyny. Z przebiegu tej wygranej walki: najpierw Julio Salvador pogryziony w szarzy padł nieprzytomny (Lothell wlał mu zawartość mikstury oczyszczającej, czym wyleczył truciznę), później kapłan Bonifacio wpakował się we wspomniany rów i zdążył stracić 4 pkt Dexterity oraz większość punktów wytrzymałości nim zabito pająkoczłeka. Exp za walkę: 73 xp dla BG.
  5. Sama pieczara ettercapa pokryta pajęczyną to metalowy stary pojemnik z niezidentyfikowanym napisem "Pierniki z Thorn" zawierającymi zdatne do spożycia pierniki w liczbie ogromnej (3 x Meal, Rich - warte 75 sp). Godzinę zajęło drużynie dłubanie w całym rowie przechodzącym na wskroś przez tę pieczarę celem wyłowienia 578 wikińskich monet.
  6. Kolejna godzina eksploracji to krążenie po wschodniej i południowowschodniej sekcji tych jaskiń. Poza brakiem pajęczyn, minięciu kości ofiar ettercapa, była pustka. Na północnym-wschodzie poza demonicznymi twarzami narysowanymi kredą na południowych ścianach, dostrzeżono liczne porozwalane pordzeiwałem metalowe skrzynie. Na samym krańcu N-W korytarza były jednak jakieś ocalałe skrzynie - kolejne minuty to sprawdzanie całej drużyny czy coś wartościowego wyszperano. Dwa zdane testy Search czyli dwa rzuty z tabeli skarbów: (27 wikińskich srebrnych monet oraz srebrno-złoty diadem warty 190 sp). Wtem, wypadł encounter losowy: 3 x Amfisbeny. Już myślałem że awanturnicy w potrzasku spotkają TPK, lecz ci te dwie rundy po usłyszeniu syku węży z załomu przygotowali się. Grimnir wystrzelił z dwulufowego pistoletu dla ostrzeżenia. Mój pech jako Referee sprawił, iż Amfisbeny jako istoty z niskim Morale spanikowały. To chyba najłatwiejsze 1500 xp w puli za walkę w kampanii (BG przypadło po 395 xp)...
  7. Ostatnią istotną sceną było przypadkowe wejście do gniazda wielkich jak człowiek skorpionów jaskiniowych, na północny-zachód od pieczary ettercapa (gracz grający Bonifacio pomylił się w nawigacji i myslał że idzie w stronę szkieletów). Cztery skorpiony z powodzeniem przekradły się po suficie, zaskoczyły od tyłu i Lothell wraz Sabela padli nieprzytomni po szarży żądeł (Sabela przeżyła na -2). Skorpiony były całkiem żywotne i dopiero wystrzał Grimnira pod koniec rundy walki odstraszył te zwierzęta (MV 180, czyli najprawdopodobniej szybko opuściły jaksinię), co dało kolejne punkty doświadczenia (80 xp dla BG). Po uratowaniu towarzyszy od trucizn i ran (wciąż mieli resztki mikstur oczyszczających z wody zbieranej z magicznej łezki), drużyna czym prędzej wycofała się z podziemi, mając okazałe skarby. 
Powrót do Corriente de Plata przebiegł bez wylosowanych abstraktów czy niebezpieczeństw tuż po zachodzie słońca. Wartość skarbów to 2470 sp, a po odliczeniu na najmitów przypadło z tego 649 xp dla graczy. Po sesji policzyłem graczom pedeki i wychodzi na to, iż Lothell awansuje na 2. poziom z racji zebrania 1816 xp (jeszcze hp nie wylosowane). Oczywiście wciąż Grimnir jest dość daleko do awansu na 5. poziom...

Mogłem bardziej skupić się na wątku nekromantycznym tej czarnej płyty pentagramowej. W sumie to skopałem wprowadzenie węże amfisbeny - skoro i tak zdały test Stealth, nie powinienem w ogóle sygnalizować iż "coś się stało" (najpierw poinformowałem graczy iż "coś syczy w oddali", później dopiero wykonałem te testy).

Bohaterom oraz pojedynczym najmitom zajmie cztery dni odzyskanie tymczasowo utraconych punktów atrybutów.

Cmentarz Lamentacji imienia Płomiennej Księżniczki

Bohaterowie Graczy
  • Finn, Specialist 1 - Sesja I (osłabiająca trucizna pająka)
  • Agwin, Elf 1 - Sesja II (upolowany przez tygrysa)
  • Carlos, Specialist 2 - Sesja XVI (prawie przepołowiony przez pułpakę-ostrze)
Retainers (8 of 13):
  • Bento, Guide (zabity przez niebieskiego małego lwa)
  • Felicia, Teamster (zabita przez dzikiego kota)
  • Bernardo, Mercenary, Infantry as Fighter 1 - zaginiony w akcji
  • Gabriela, Mercenary, Infantry as Fighter 1 - zaginiona w akcji
  • Irene, Mercenary, Archer as Fighter 0 (zastrzelona przez fauna)
  • Mathys, Mercenary, Archer as Fighter 1 (poświęcony w ofierze żywiołakowi błota)
  • Marisela, Mercenary, Polearm as Fighter 1 (zabita przez szczuraka z mieczem)
  • Antónia, Mercenary, Polearm as Fighter 1 (zagryziona przez pająka)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.