Sześć lat temu na forum Poltera napisałem rasę do D&D 3.0 o inteligentnych pingwinach niewiele niższych od człowieka. Trzy lata później (rok 2011), nawet te wypociny zostały opublikowane jako artykuł na głównej Poltera, oczywiście przekonwertowane do D&D 3.5 (wciąz jednak widzę tam kilka błędów w mechanice). Nie pisałbym tej notki, gdyby nie to, że kolejne trzy lata później - a dokładniej przed ósmą sesją w kampanii w Dungeon World - MC szukał pomysłu na nową krainę i rasę, po tym jak bohaterowie w starożytnej fabryce golemów z wszechwiedzową biblioteką postanowili skorzystać z tamtejszego portalu. Zaproponowaliśmy mu właśnie Amoltarwenów.
Dotąd jedynie raz (rok 2009? 2010?) słyszałem, że ktoś zagrał Amoltarwenem na przynajmniej jednej sesji. Teraz, w kampanii w DW ta sercołamiąca praca w końcu osiągnęła "poziom" niedostępny dla wielu tego typu wypocin - została wykorzystana (w warstwie koncepcyjnej i settingowej) w czyjejś kampanii. Co prawda w kampanii w której uczestniczę jako gracz, zawsze to coś. Zresztą, gdybym miał konwerować te pingwiny do chociażby Pathfindera, rozpisałbym je od zera.
A co z samymi Amoltarwenami w tej kampanii? Jest jakieś osiedle pod zaśnieżonymi górami (z wielką na 800-1000 m starożytną wieżą maga z promieniem sięgającym niebios), w którym zamieszkuje kilka tysięcy tych rozumnych pingwinów oraz resztki ludzi po osadach zdziesiątkowanych przez okoliczne tłumy ogrów, orków oraz wilkołaczą klątwę. Bohaterowie w zamian za pomoc tutejszych zorganizowanych pingwinów celem pokonania 200+ ogrów (a później i ~100 orków), postanowili sprzedać informację o tych portalach, całą technologię zawartą w tamtym starożytnym miejscu jakiegoś czarnoksiężnika. To kwestia czasu, kiedy te pingwiny - już teraz pod względem wiedzy stojące na poziomie wyższym od ludzkich cywilizacji, ale jeszcze bez odpowiednich rozwiązań technicznych - skorzystają z portali i między innymi pojawią się w krainie skąd pochodzą BG. Jako gracze stworzyliśmy z jakiejś cywilizacji odległej o 500+ km potencjalnie potężny Front, trochę wywracając sytuację Frontów u MC.
Zresztą, ciekaw jestem jak to drużynowy Paladyn będzie radzić sobie wśród rasy, w której nie czczą żadnych konkretnych bogów.
Zresztą, ciekaw jestem jak to drużynowy Paladyn będzie radzić sobie wśród rasy, w której nie czczą żadnych konkretnych bogów.
W tej kampanii chodziło o m.in. pokonanie dwójki nekromantów, którzy jeszcze zagrażają jakiemuś ważnemu miastu handlowemu (ich nekrosmok został już pokonany). Sądzę, że po tej jednej czy dwóch sesji w północnej mroźnej krainie wrócimy do "problemów ojczyźnianych" - jednak mam przeczucie, że na nekromantach kampania się nie zakończy. No i jeszcze kryształowy smok do pokonania w grocie, w której znaleźliśmy ten portal, ale to chyba jest wyłącznie detal...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.