Dzisiaj rozpocząłem kwiecień na Polterze od napisania recenzji o grze The Battle for Wesnoth. Wyszło z tego osiem tysięcy znaków, które dzięki współpracy z Anią "Amanea" Ługowską zostały drastycznie poprawione. Ocena może wydać się nader optymistyczna, acz u mnie taka maniera: ocenę od 8.5 wzwyż daję naprawdę dobrym grom, a poniżej 5 czymś co jest chłamem (gorszym lub znacznie gorszym).
The Battle for Wesnoth - recenzja
Bardzo przyjemna recenzja i ciekawa gra, którą opisujesz. Może jakbym miał trochę czasu, to bym spróbował... ;)
OdpowiedzUsuń