Jest skromnie, zaledwie 26 gier, w porównaniu do 50+ u obu panów. Nie usprawiedliwia tego granie przez zaledwie niespełna osiem lat. W planszówki gram zdecydowanie rzadziej, tylko raz miałem okres kilkumiesięcznego częstego regularnego grania, a mimo to tytułów planszówek jest więcej... Z drugiej strony, lista gier które "zaledwie" przeczytałem stanowi drugie tyle, większość z nich (czyli kilkanaście) chcę zagrać.
Poza tym, dostrzegam to iż poprowadziłem zaledwie kilka erpegów. W tym roku rozpocząłem regularne prowadzenie gier, jak dotąd znaczek "MG" przyczepiłem do TSoYa. Mam zamiar w przeciągu najbliższych dwóch lat dodać co najmniej 4-5 gier do listy, aby dojść do tych 30+ zagranych erpegów. No i w końcu zacząć prowadzić erpegi bez wcześniejszego grania w nie jako Gracz.
No i czekam na polską edycję DitV :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.