niedziela, 7 lutego 2016

Oddawanie kart postaci po sesji

photo (1) from Marc Majcher CC BY-SA 2.0
Dziwna sprawa. Na ogół nie doświadczam - jako prowadzący grę - zjawiska oddawania kart postaci Mistrzowi Gry po sesji. Nawet będąc w roli gracza bardzo rzadko dostrzegałem ludzi którzy oddawali swoje karty postaci pod opiekę organizatorowi sesji. 

W przypadku prowadzenia przeze mnie sesji w Dungeon World bywało jednak odmiennie. Na trzy podejścia z ludźmi grając "face to face" - próba kampanii (skończyło się na trzech sesjach) i dwa jednostrzały (w tym jeden konwentowy) - niemal każdy oddawał mi playbook z powrotem. Jedynie pojedyncze osoby brały kartę postaci "na pamiątkę" po jednostrzałach...

Może to tylko trzy zbiegi okoliczności. Zastanawiam się jednak czy rzeczywiście forma przedstawienia karty postaci do DW - gotowy wręczany playbook do wypełnienia - wpływa na zachowanie graczy po zakończeniu sesji. Mogę tylko gdybać czy forma karty postaci jako "wypełniacza przypominającego formalny formularz" dodaje dystansu gracza względem jego narzędzia do gry. Czy również spotkaliście się z tym zjawiskiem prowadząc Dungeon World, przy szczególnym zwróceniu uwagi na jednostrzały bądź krótkie pojedyncze przygody?

Swoją drogą, nie wykorzystuję już wypełnionych kart postaci ponownie - szkoda mi próbować ścierać gumką ślad ołówkowy tak, aby karta udawała "świeżą". Szkoda zachodu, preferuję estetykę czyli każdorazowy dodruk playbooka do listy dziewięciu standardowych... 

Dziwi mnie, dlaczego tylko dla DW (dla pozostałych gier zbieram jedynie pojedyncze porzucone/zapomniane kartki) obserwuję zwrot playbooków. Na ZjAvie - gdzie wczoraj poprowadziłem jednostrzał w Dungeon World - także zaistniało wspomniane zjawisko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.