Na pewnej największej grupie facebookowej zrzeszającej fanów RPG ktoś dwa dni temu wrzucił ankietę z zapytaniem, w ile erpegów w sumie ktoś zagrał. Nie moja ankieta, ale w niniejszej notce moje obserwacje i moje wnioski. Mimo niedokładności statystycznej ankiety, da się z niej wysnuć coś konkretnego.
W tamtej ankiecie zagłosowało 635 osoby (odjąłem głosy wskazujące na "0" - cztery osoby zadeklarowały, że nie zagrały w żaden system RPG). Niska próba, lecz mimo wszystko da się z niej odczytać jakiś mglisty obraz przynajmniej tej prawie 13-tysięcznej grupy hobbystycznej...
Wedle wykresu:
- W jednego erpega zagrało 24 osób (3,78%)
- Pomiędzy dwie a pięć gier zagrało 255 osób (40,16%)
- Pomiędzy sześć a dziewięć gier zagrało 112 osób (17,64%)
- Od 10 do 20 erpegów zagrało 153 osób (24,09%)
- W co najmniej 21 gier RPG (lecz poniżej 50) zagrało 73 osób (11,50%)
- Tytułów w liczbie powyżej 50 na swoim koncie ma 18 osób (2,83%)
Nawet biorąc pod uwagę specyfikę grupy (grupa dla już zaangażowanych od jakiegoś czasu w erpegowym hobby) oraz samą społeczność posiadających konta na Facebooku, odważę się na wysunięcie niniejszych wniosków:
- Mogą istnieć dwie "populacje" erpegowców: najliczniejsza Populacja I która ma niewielkie rozeznanie w hobby (2-5 gier; 40,16%), oraz Populacja II w skład której wchodzą w miarę ograni hobbyści (10-20 gier; 24,09%). Ta hipoteza wyjaśniałaby trochę mniejszą pulę osób które zagrały w co najmniej sześć systemów RPG, lecz nie więcej niż dziewięć (17,64%) - prawdopodobnie te osoby są w trakcie dołączania do grona Populacji II.
- Bardzo niski odsetek osób grających tylko w jednego erpega może być wytłumaczony tym, iż do grupy hobbystycznej dołączają głównie osoby zaangażowane w hobby od jakiegoś czasu. Brakuje dodatkowych informacji dla dalszych wniosków.
- Hobbyści zaliczający multum tytułów (powyżej pięćdziesięciu) stanowią margines statystyczny tego hobby (2,83%). Brakuje informacji o rozkładzie osób z przedziału "21-50"; nie wiadomo ilu zagrało w maksymalnie trzydzieści tytułów, a ile na przykład w czterdzieści wzwyż.
A bardziej subiektywnym okiem: spodziewałem się, że osobiście należę do wąskiego grona osób które nastukały licznik 56 sesji, lecz nie że należę do ścisłego "top 3%". Nikt nie zagłosował (dodał opcji do ankiety) iż zagrał w co najmniej sto erpegów, dlatego wolę nadal myśleć iż co najmniej 2% erpegowców ogółem grało w więcej ode mnie :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.