Nie prowadzę regularnie kampanii od 1,5 miesiąca (gracz z Burning Dwarven Fortress zesłany został na totalną prowincję, gdzie net tnie bardziej niż niszczarka do papieru), więc w końcu uderzył mnie głód powrotu do prowadzenia sesji. Przynajmniej prowadzenia Burning Wheel. Zwłaszcza po niepowodzeniu kampanii w Band of Blades, kiedy to po pierwszej sesji dwójka graczy oczekiwała bezpiecznych miękkich ruchów ze strony MG (czyli mnie), tak jak ich wychowano u miękkich MC w grach z nurtu PbtA. Tak bywa.
Wracając do rzeczy. Jeden z moich znajomych (Robert) nakręcił mnie na to, aby poprowadzić BW w realiach historycznych. Obaj zdecydowaliśmy się na dobę piractwa bałtyckiego, czyli czasy terroru i chwały Braci Witalijskich. Dodałem do tego kolejną dwójkę graczy (z szerszego grona znajomych) i o to startujemy z tą kampanią.
Swoją drogą, pierwszy raz w życiu będę prowadzić kampanię ściśle historyczną, w ściśle realiach historycznych.
Big Picture
Po wspólnej tekstowej burzy mózgów (Discord) jeszcze przed spotkaniem internetowym w ramach sesji zero, uformowałem taki o to wstępny wielki obraz dziejów i rzeczy. czyli rok 1394 w którym wszystko zaczęło się zmieniać. Szczyt potęgi Braci Witalijskich:
Rok 1394. Królowa-Regentka Danii i Norwegii Małgorzata (w imieniu wnuczka Eryka Pomorskiego) pięć lat temu pokonała króla szwedzkiego Alberta i wciąż więzi go prawując nieformalną pieczę nad Szwecją. Nie w smak to sojusznikom króla Alberta, Hanzeatyckiej Unii, a także Braciom Witalijskim, którzy to wtedy w 1389 roku zaopatrywali Sztokholm oblegany przez duńsko-norweskie wojska . Tarcia pomiędzy Małgorzatą a Hanzą tylko wzburzyły, kiedy Bracia Witalijscy porzucili półlegalne kaperstwo i stworzyli własną potęgę piracką, zdobywając (własność królowej!) wyspę Gotlandię i zakładając swoją siedzibę w Visby. Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie z niepokojem patrzy na upadający handel bałtycki z powodu zuchwalstwa górnoniemieckich rzezimieszków...
Zważywszy na to jaki jest historyczny bieg wydarzeń całej tej hecy z bałtyckimi piratami (plus tło społeczne) to postanowiłem wyłuskać jak najwięcej płaszczyzn oraz konfliktów Z kulturowej perspektywy, lata 1389-1398 to szczyt konfliktu "niemiecki kolonializm i dominacja handlowa vs Skandynawowie". W Visby żyje wielu Niemców z Hanzy, do tego stopnia że katedra w Visby ma osobnego księdza dla niemieckich kupców i kolonistów, i osobną dla autochtonów. Plus sami Szwedzi (poddani Królestwa Szwedzkiego) poprosili Królową-Regentkę o to, aby pozbyć się niepopularnego króla Albrechta Meklemburskiego. Plus Visby to miasto hanzeatyckie, czyli Hanza już oficjalnie może być wkurzona na to, że ci ex-kaprowie "przesadzili". Na wschodzie Zakon Krzyżacki w dobie swej potęgi, podważonej dopiero 16 lat później wiecie-sami-dlaczego. Pomijam nawet detal zwany "formowanie się przyszłej unii kalmarskiej"...
Rok 1394 obrałem jako datę stanowiącą punkt zwrotny w całej tej hecy o Skandynawię i Bałtyk. Wtedy to sprawy zaczęły gęstnieć i nabierać zwrotów akcji. Nieuniknione problemy, eskalacje walące do drzwi to coś co Burning Wheel potrzebuje jak wody!
Graczom zaproponowałem trzy wizje startowej Sytuacji, jako pretekst do rozważania w co chcemy wspólnie zagrać. Trzy wstępne kierunki:
- Lokalni mieszkańcy Gotlandi vs piraci. Nomen omen Visby zostało już drugi raz zajęte przez Braci Witalijskich; wcześniej w 1391 złupione, dziś w 1394 także ale wraz z ustanowieniem kwater. Ponadto większość Braci to dolnosascy Niemcy, zaś na Gotlandii żyje lokalna ludność z własną gwarą szwedzkiego języka. Wielu z nich marzy o dobrobycie czasów ich dziadów (1300-1350), zaś pojawienie się piratów zwiastuje reperkusje: czy to ze strony duńskiej Królowej-Regentki, czy to wschodnich sąsiadów zza morza: Krzyżaków... Kontrola Braci Witalijskich nad Gotlandią nie jest ani całkowita, ani trwała..
- Operacje militarne Braci Witalijskich. Uczestnictwo w plądrowaniu szeregu szwedzkich, duńskich i północnoniemieckich pańśtw (nie należących do Hanzy). Walka z napotkanymi okrętami duńskimi i norweskimi. Pogłoski mówią, że Królowa Małgorzata szuka całych flotyll do wynajęcia. Niemal oficjalna wojenka po to, aby nie tylko wzbogacić się, ale także kupić sobie czas na najgorsze: konsolidację trzech koron skandynawskich przez królowę Małgorzatę...
- Własny interes w dobie piractwa bałtyckiego. Nie wszyscy Bracia Witalijscy uczestniczą w operacjach militarnych skierowanych w stronę Królowej-Regentki oraz jej popleczników. W zaledwie parę lat Bracia skutecznie sterroryzowali cały morski handel na Morzu Wschodnim, jest więc miejsce na własne ambicje odwracające uwagę "koalicji antypirackiej" od głównych ataków Braci. Danzig (Gdańsk), Koenigsberg (Królewiec), Stolp (Słupsk) czy Vindau to miasta hanzeatyckie, ale poza tym nikt nie broni łupienia miast południowego czy wschodniego wybrzeża Bałtyku, prawda? Owszem, broni, faworyzowany przez Kaisera i Biskupa Rzymskiego, Zakon Krzyżacki w dniach swej potęgi!
Situation
Cała trójka graczy ewidentnie zainteresowana jest koncepcją numer trzy "działamy na własną rękę, jako gałąź Braci Witalijskich", ale dwójka z nich miała na oku także opcję numer dwa. Zdecydowaliśmy się, że będziemy mieć na oku wojenkę Vitalienbruder vs Dronning Margarete jako tło do którego postacie graczy prędzej czy później odniosą się, jak nabiorą renomy, wprawy, zasobów i potęgi...
Co ciekawe, każdy z graczy chce łoić Krzyżaków! Plądrować ich miasta, ich statki, kąsać zanim ci (w 1398 roku) na zachętę od Albrechta Meklemburskiego wjadą na Gotlandię wziąć sobie tę wyspę pod zastaw lenny. Reszta "Sytuacji" wyjaśniona jest w Beliefach postaci graczy, ale zanim je opiszę, dodam iż oprócz łupienia "grubej ryby" jedna z postaci ma własna motywację odegrania się na Krzyżakach, będąc z dziada pradziada Gdańszczaninem...
W kilku żołnierskich słowach: "Trójka protagonistów wyrusza na własnej łajbie złupić pierwszy statek dla bogactwa oraz własnych motywacji".
Mocno rozważaliśmy, czy koncept kampanii oraz to co chcą robić gracze wymaga nie 4 LP ["średniozaawansowane, średniodoświadczone postacie"), a 5 LP ["weterani kaperstwa, creme de la creme"]. Zdecydowaliśmy się na bardziej ambitny wariant zaczynania od czterech "Ścieżek Życiowych" jako że gracze zainteresowani są zdobywaniem pozycji w świecie oraz wśród Braci Piratów.
Protagoniści
Bohaterowie Graczy na 4 LP, wcześniej w konferencji tekstowej wymienialiśmy się koncepcjami na bohaterów, czas przedstawić czołobitny efekt naszej trój-godzinnej sesji zero. Alfabetycznie:
brat Adalbert av Nordenfelt (ur. 1364) Born Noble, Bastard, Cloistered Monk, Pardoner [gracz: Przemysław] Jako bękart ze szwedzkiego rodu Nordenfelt, gdy dorósł do czternastu wiosen, zesłany został do opactwa cystersów na Gotlandii (opactwo Roma) aby na dobre pozbyć się jego oraz jego praw do włości rodzinnych. Przez dekadę szykował się do własnego planu na życie, aż w końcu kilka lat temu biskup Linköping zesłał go na posługę oficjalnego sprzedawcy odpustów w katedrze w Visby. Kiedy kaprowie broniący Sztokholmu po raz drugi najechali na Visby i tym razem przejęli je, brat Adalbert nie marnował okazji i najpierw zaoferował odpusty, a później i wsparcie duchowo-moralne Braciom Witalijskim. To trochę jak pranie pieniędzy: korsarze dają ofiary na odpuszczenie swoich grzechów, zaś część z tych pieniędzy ponownie trafia do Braci Witalijskich, lecz do dowództwa... Beliefs:
Instincts:
Traits: Mark of Privilege [dt], Bastard [dt], Tonsured [dt], Pardoner [dt], Corrupt [char] Stats: Will B4, Perception B4, Power B3, Forte B3, Agility B4, Speed B4 Attributes: Health B3, Steel B4, Circles B2, Resources B3 Skills: Doctrine B2, Etiquette B2, Extortion B4, Falsehood B4, Family Secret-wise B2, (Religious) History B2, Intimidation B3, Meditation B2, Monastic Ritual B2, Persuasion B4, Research B2, Read B2, Write B2 Affiliations: 1D Nobility [Smalland], 1D Roma Abbey, 2D Victual Brothers Reputations: 1D (infamous) Nobility, 1D (pos/neg) Pardoner of Visby Cathedral, 1D Chaplain of Vitalienbrüder Property: Villa (rural vicinity of Visby) Gear: RotM Arms (short sword), Clothes, Shoes Relationships: [brak] |
Jakob Stein (ur. 1369) Son of a Gun, Sailor, Marine, First Mate [gracz: Robert] Gdańszczanin z urodzenia, lecz większość żywota spędził na statkach: w porcie oraz na pełnym bałtyckim morzu. Darzy pogardą do Zakonu Krzyżackiego mając w pamięci opowieści o powstaniach Miasta przeciwko twardej ręce Szpitalników Maryi Panny. Za młodzieńczych lat wdał się w romans z niejaką Heleną, lecz jej mąż Christian Schendel (kupiec hanzeatycki) nie dość że zesłał własną żonę do jakiegoś klasztoru, to wykorzystał pełnię swoich wpływów aby ukrócić uczciwą karierę Jakoba Steina. A to skłoniło naszego byłego już pierwszego oficera do udania się ku Gotlandii, aby dołączyć do Braci Witalijskich. Najął się jako kapitan jednego ze statków bogatego kupca Oliviera Holmberga, aby na nowo zaistnieć w tym okrutnym świecie... Beliefs
Instincts:
Traits: Iron Stomach [dt], Sea Legs [C-O], Bruiser [C-O], Inspirational [C-O] Stats: Will B4, Perception B4, Power B4, Forte B4, Agility B6, Speed B4 Attributes: Health B4, Steel B6, Circles B2, Resources B1 Skills: Command B4, Conspicuous B3, Intimidation B2, Knives B3, Knots B2, Navigation B3, Oratory B2, Read B2, Rigging B2, Seaman-wise B2, Seamanship B3, Sword B3, Write B2 Affiliations: 1D Victual Brothers [dowódca jednostki piratów] Reputations: 1D Victual Captain Property: [brak] Gear: RotM Arms (short sword, dirk), RotM Gambeson, Clothes, Shoes, Personal Effect [x2] (Medalion od matki, chustka od Heleny) Relationships: Helena (minor, romantic, forbidden), bosman Egon Braun (minor) |
Olivier fra Holmberg (ur. 1357) Born Noble, Shopkeeper [City Dweller], Merchant, Magnate [gracz: Kamil] Szlachcic ziemiański duńskiego pochodzenia, osiadły w Gotlandii (wżeniony w lokalną szlachtę), który przez całe życie mnożył rodzinny majątek (powstały po 1361 roku, kiedy król duński Waldemar Atterdag podbił tę wyspę). Najpierw sprzedawał dobra w Visby, później dorobił się na tyle aby najpierw zainwestować we własną hutę (wytop rudy żelaza), aż w końcu rozpoczął gromadzenie własnej floty handlowej. Prominentny członek Ligi Hanzeatyckiej, z papierami na członkostwo nie tylko w Visby, ale i w całej gotlandzko-szwedzko-liwońskiej Tercji. Kiedy Bracia Witalijscy zajęli Visby w 1394 roku, podjął ryzyko wspierania nowej siły politycznej mając na uwadze to, że czasy się zmieniły: wyczekiwany powrót złotych czasów Gotlandii nie nadejdzie, więc Olivier musi poszerzyć własny majątek i działalność poza pechową wyspę na środku Morza Wschodniego. A najszybszą drogą ku temu jest piractwo: bo zawsze się trochę łupi i zabiera, prawda? Beliefs:
Instincts:
Traits: Mark of Privilege [dt], Distracted [char], Self-Satisfied [char], Affinity for Business [dt] Stats: Will B5, Perception B5, Power B3, Forte B4, Agility B3, Speed B3 Attributes: Health B4, Steel B4, Circles B3, Resources B8 Skills: Accounting B3, Adminstration B3, Commodities-wise B2, Court-wise B2, Landlord-wise B2, Merchant-wise B3, Pirate-wise B2, Falsehood B3, Foreign Languages B2, Haggling B4, Observation B3, Persuasion B3, Read B2, Write B2, Affiliations: 1D Nobility [Gotland], 2D Hanseatic G-S-L Drittel, Reputations: 1D Magnate from Gotland Property: Ironworks [moderate-sized business], Villa [Gotland interior], Holk [30 rps], Cog [15 rps] Gear: RotM Arms (arming sword), Clothes, Shoes, Finery, Travelling gear, Relationships: Frida, żona [minor, immediate family, romantic] |
Konkrety o postaciach
Pod kątem posiadanych Resources Points, postacie graczy to dwa brzegi skrajności. Biedny Gdańszczanin Jakob miał do dyspozycji zaledwie 36 rps, nasz Spowiednik - 54 rps, zaś Kupiec Olivier - aż 136 rps! Starałem się mieć na uwadze wstępne archetypy jeszcze z dyskusji tekstowej: że Kamil chciał zagrać kimś w rodzaju sponsora czy kwatermistrza szajki piratów. Gra więc kimś, na czym cała ta szajka protagonistów graczy pływa: dwa statki handlowe! Olivier av Holmberg prawdopodobnie jest najbogatszym człowiekiem na Gotlandii (na rok 1394), tylko Bracia Witalijscy dysponują większymi środkami...
Brat Adalbert to bomba jeśli chodzi o afiliacje i reputację: z Traitów uzyskał aż cztery fanty "1D", pozostałe dwa (członkostwo u Braci Witalijskich i renoma u nich) zakupił za 32 rps (25+7).
Beliefy naszych bohaterów zazębiają się, do czego przyłożyłem szczególną troskę jako prowadzący. Aby to nie była drużyna doklejona z przypadku. Aby postacie nie były jednowymiarowe. Tak więc widzimy, że jeden ma swoją miłosną vendettę, drugi chce udowodnić światu że bękarctwo i śluby zakonne nie stoją na przeszkodzie ku żywocie lepszym niż jego braci szlacheckich, zaś trzeci tak naprawdę martwi się o przyszłość swojej rodziny w tych burzliwych czasach...
Jak widać też, ludzkie postacie po 25 roku życia drastycznie tracą na fizycznych cechach. Szczególnie to widać po bracie Adalbercie, który z Lifepathów nie otrzymał żadnego fizycznego punkcika: w wieku 30 lat już jest niezdarnym, krępym, słabym fizycznie zakonnikiem.
Warto dodać, że Christian Schendel (wróg Jakoba Steina) nie został wykupiony przez gracza jako Relacja. Skoro aż dwa Beliefy zawierają go w swych zdaniach, dla mnie to znak że ten hanzeatycki kupiec to głównie figurant mający na celu popchnąć postać Roberta do przodu...
Didaskalia
Przedyskutowaliśmy sprawę lingwistyczną w kampanii, albowiem Bracia Witalijscy posługują się dolnoniemieckim (szlachta i tałatajstwo z północnej połowy Świętego Cesarstwa), Hanza posługuje się dolnoniemieckim, w Sztokholmie oraz Visby pełno jest Niemców, zaś lokalni to szwedzkojęzyczny. Plus dialekt gotlandzki na poprawkę. Plus możliwa interakcja z jakimś poddanym Królowej-Regentki, albo Pomorzaninem, albo Polakiem...
Zatem postanowiliśmy przetestować house-rule, a właściwie "pól-oficjalną" zasadę opcjonalną jaką w 2011 roku Thor Olavsund [drugi najważniejszy w BWHQ, po Luke Crane] zaproponował w jakiejś dyskusji forumowej. Mianowicie:
Dla każdego języka zlicza się testy, do progu równego [10 - aktualny exponent Foreign Languages]. Jeśli osiągnie się ten próg, uznaje się postać za biegłą w danym narzeczu i nie musi więcej testować Foreign Languages dla danego języka.
Biorąc pod uwagę pewną zbieżność dolnoniemieckiego ze szwedzkim czy gotlandzkim (ta sama grupa językowa), to i tak testy Foreign Languages będą orbitować wokół Ob 2, wedle sugestii w podręczniku.
Pro forma napiszę, że dostosowałem nazwy statków z zasad tworzenia postaci Ludzi na realia końca XIV wieku na Bałtyku. Zatem "junk" to nie dżonka, a jednomasztowa mała koga, zaś "felucca" to 3+ masztowy duży holk. Kamil pierwotnie chciał kupić sobie karakę, ale 1) powiedziałem mu że to będzie jedyna karaka w Bractwie Witalijskim, 2) jak powiedziałem mu co ile kupuje, to zrewidował swój rozmach...
Oczywistości: brak magii boskiej, magii czarnoksięskiej, brak elfów, krasnoludów czy orków. czysta Ziemia "co by było gdyby" na skutek działań postaci graczy. Postacie jeszcze nie są banitami (brak traita Outlaw), ale wiadomym jest że zaczęli taniec na ostrzu noża, zaś 2D Afiliacja z Braćmi Witalijskimi u Adalberta to niemal zaproszenie do bycia tym drugim nie-bojowym piratem (oprócz magistra Wigtbolda) którego kiedyś złapią i zetną...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.