
Sesja rozegrana 18 stycznia (środa). To już szósta sesja w kampanii w
Burning Wheel, Dobijamy do wstępnie planowanego półmetka kampanii (sześć do 12 sesji).
Ta sesja była o tyle problematyczna dla prowadzącego, albowiem zaledwie dwa dni przed sesją okazało się że jeden z graczy (grający kransoludem Ulfarem) nie stawi się na sesji. Kłopot polegał na tym, iż to jego postać zamierzała wrócić się do warowni Vinclair celem dobicia towarzyszy z oddziału, wraz z planem zaangażowania w to co najmniej jednej postaci (elfki Calithidien) i potencjalnie właściwie także kapłanki Lilian (było nawet umówione w rozmowach międzysesyjnych - "w trakcie odbijania krasnoludów Orvas ma okienko aby zrobić coś dla siebie"). Wyszło jak wyszło...
...czyli sesja, po której prowadzący sam przyznał iż nie miał częściowo kontroli nad jej przebiegiem ("dziko wyszła"). Nie w rozumieniu mainstreamowym "kontroli", lecz pod kątem pilnowania się wszystkich Beliefów oraz Instinctów trzech istniejących na tej sesji postaci.